wtorek, 27 października 2015

Pierwszy tydzień testów obuwia z marką Hooy i krótka recenzja.

Cześć. Dzisiejszy post podobnie jak ostatnio będzie o butach marki Hooy, których zostałam testerką. Pierwszy tydzień testów jest już za mną więc mogę co nieco o nich napisać. Ogólnie jak wspomniałam we wcześniejszym wpisie nie miałam okazji ich jeszcze przetestować w najgorszych warunkach pogodowych ale mam jeszcze cichą nadzieję, że pogoda w najbliższym czasie się pogorszy. Tak, wiem co napisałam i jestem tego zupełnie świadoma. Natomiast z racji tego, że dotychczas zdążyłam je przetestować w normalnych warunkach pogodowych opiszę Wam jak przeszły testy i co mnie w nich zachwyciło. Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do lektury! :-)

Ogólnie to nie mam zbyt dużo Wam o nich do powiedzenia na obecną chwilę ale pierwszą rzeczą, która mnie w nich urzekła i pisałam Wam o tym w poprzednim wpisie dotyczącym tego obuwia jest dość duża wygoda w użytkowaniu. Pamiętam, że zakładając je pierwszy raz na nogi miałam wrażenie, że stoję na miękkiej chmurce. Przez ostatnie dni miałam nawet okazję testować je codziennie w drodze do pracy i jak się domyślacie nie zawiodłam się na nich. Drugą sprawą jest to, że nie zapadają się od środka czyli wychodzi na to, że są one dość wytrzymałe jak na buty Made in China co mnie również cieszy. Wyobraźcie sobie teraz pewną sytuację, że wracacie po 8 godzinach z pracy i ściągając buty połowa domowników automatycznie pada jak muchy albo jeszcze inaczej... Masz zamiar spotkać się z chłopakiem, który Ci się podoba i wyobraź sobie, że po długim spacerze zaprasza Cię do siebie do domu i co wtedy? Jest to trochę nieprzyjemna i dość żenująca sytuacja prawda? Buty są dość przewiewne dzięki czemu siedząc w pracy moje stopy mogą spokojnie oddychać przez co się nie pocą. Dlatego jeżeli przymierzasz się do zakupu butów sportowych i nie masz jeszcze na oku konkretnych to obuwie marki Hooy z ręka na sercu mogę Ci polecić... 

Ich cena nie jest na tyle wygórowana, żeby przeciętny człowiek nie mógł sobie pozwolić na ich zakup... Myślę też, że czasami nawet warto zainwestować te 200 zł w buty i kupić coś co jest porządne i nie rozleci się zaledwie po miesiącu noszenia... Większości osób napis Made in China kojarzy się jedynie z czymś tandetnym i słabym, a już na pewno jest to rzecz nie warta najmniejszej uwagi ale w tym wypadku jest zupełnie inaczej. Naprawdę warto przetestować asortyment obuwia marki Hooy chociażby miałby być to jeden jedyny raz w Waszym życiu. Kolejną uwagą jaką warto wspomnieć jest to, że nie obcierają one z tyłu nóg do krwi jak to robi 95% nowego obuwia... Warto również dodać, że wkładka w butach nie przesuwa się i jest cały czas na swoim miejscu. Buty marki Hooy można dość łatwo utrzymać w czystości co pozytywnie mnie zaskoczyło mimo dość jaskrawego koloru, który już dawno powinien się zabrudzić ale tak się nie stało... Chyba, że ktoś specjalnie będzie chodził w nich po błocie to za to już nie odpowiadam. Dzisiaj opisałam dość krótko ich zastosowanie w zwykłe dni jak te ale tak jak już wcześniej wspomniałam to nie mogę doczekać się brzydkiej pogody aby móc je w końcu w 100% przetestować. 

Na koniec chciałam nawiązać jeszcze do koloru obuwia, który na początku nie przypadł mi zbytnio do gustu. Stwierdziłam, że kolor za bardzo moim zdaniem będzie rzucał się w oczy. Na chwilę obecną zdążyłam go polubić i prawdę mówiąc zauważyłam nawet, że ognista czerwień dodaje pazura mojemu szaremu i nudnemu ubiorowi dziennemu. W końcu nie na darmo istnieje przysłowie, że kobieta zmienną jest i u mnie właśnie się to sprawdziło. Jakby nie patrzeć jesień jest szara i smutna więc można ją sobie chociaż trochę ubarwić jakimś fajnym i ciekawym akcentem w ubiorze i u mnie są to zdecydowanie moje czerwone buty od marki Hooy... 

Jeżeli jesteście zainteresowani zakupem właśnie tego obuwia to zapraszam serdecznie na ich stronę internetową podaną poniżej. Znajdziecie tam nie tylko buty ale także czapki, plecaki i odzież.

Strona główna sklepu:
http://www.hooy.eu/

Link do butów:
http://www.hooy.eu/spider-008.html





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już tu wszedłeś to zostaw po sobie mały ślad.
Będzie mi miło. :-)