poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Aborcja - obrona życia czy niszczenie życia matki?

W ostatnim czasie dość głośnym i kontrowersyjnym tematem w naszym kraju jest zamiar zniesienia prawa do aborcji. Generalnie nie mi jest dane wypowiadać się w temacie aborcji, gdyż sama nigdy w ciąży nie byłam i nie znalazłam się w sytuacji, w której to musiałam decydować o dalszym życiu lub śmierci drugiego człowieka. Dlatego dla większości z Was zapewne gówno wiem, w dupie byłam i gówno widziałam ale pozwoliłam sobie na ocenę tego co się ostatnio dzieje. Może i znajdą się osoby, które jadem będą pluły ale przecież bez hejtu świat byłby nudny co nie? :-)

Pomimo tego, że świat pędzi do przodu w dość szybkim tempie to aborcja nadal dla większości osób jest tematem tabu. Nie jestem również z tych, którzy potępiają osoby co dokonały aborcji bo nie jestem Bogiem aby kogoś oceniać i karać. W końcu każdy dorosły i myślący człowiek odpowiada za swoje ciało i to co z nim robi za życia. Jednak fanatycy Ojca Rydzyka nigdy tego nie zrozumieją, że nie można pałać nienawiścią tylko dlatego, że ktoś usunąłby płód. Tak moi drodzy, dobrze przeczytaliście - płód. Dla mnie na początku nie ma dziecka, a jest płód i nie zmienię zdania na ten temat więc teraz możecie mnie zjechać jak psa. Każdy jest mądry w ryju dopóki sam nie znajdzie się w sytuacji, w której to przyszłoby mu wychowywać dziecko z zespołem Downa albo jeszcze inną gorszą chorobą. Oczywiście jest inne wyjście z takiej sytuacji bo można zapisać się przecież do fundacji i będzie to w pewien sposób duża pomoc w zbieraniu środków na leczenie dziecka ale może niektórzy tak nie chcą? Może i zabrzmi to kurewsko egoistycznie z mojej strony ale Ja nie chciałabym takiego życia i podejrzewam, że wybrałabym aborcję w takim przypadku. 

Dlaczego mam więc ograniczać się z powodu dziecka, które samo będzie tylko cierpiało przez całe swoje życie i jednocześnie będzie mnie ograniczało? Logiczne przecież, że musiałabym automatycznie zrezygnować z własnego rozwoju osobistego i kariery bo ktoś przecież musiałby siedzieć z takim dzieckiem non stop w domu, a Ja nie jestem na to gotowa. Obecnie medycyna poszła tak do przodu, że lekarze już na samym początku ciąży potrafią wykryć czy dziecko w przyszłości będzie zdrowe czy chore. Dlatego jeżeli ktoś usuwa bo nie jest gotowy to chyba lepsze to niż później porzucić noworodka na śmietniku ale wyznawcy Radia Maryja i tak będą uparcie linczować kobietę, która poddała się aborcji. Lepiej niech taka matka cierpi razem z chorym dzieckiem bo przecież po co ma mieć dobrze jak może klepać biedę bo jakby na początku usunęła to co powiedzieliby ludzie, a raczej potwory. Dlatego, że powoli nasi fanatycy religijni zbliżają się poglądami do islamistów, którzy chcą na siłę narzucić swoje zdanie. Jedyna różnica między nimi jest taka, że chrześcijanie jeszcze nie zabijają ale jak tak dalej pójdzie to kto wie co będzie dalej? Natomiast matkom, które pomimo złych wieści o chorobie dziecka zdecydowały się je urodzić mogę jedynie pogratulować odwagi i wzięcia tak ciężkiego krzyża na swoje plecy. 

Innym przykładem, w którym to kobieta chciałaby usunąć dziecko jest poczęcie w czasie gwałtu. Takiego dziecka też bym nie chciała nawet jakby było zdrowe, ponieważ jak dla mnie to dziecko może odziedziczyć geny po ojcu zwyrodnialcu i co później? Wezwania do szkoły bo dziecko sprawia problemy wychowawcze albo tak jak biologiczny ojciec zgwałci w przyszłości kogoś na ulicy. Jeżeli jesteś osobą bardzo religijną to zapewne nie przekonał Cię taki argument bo stwierdzisz przecież, że można wychować ale uwierz mi, że geny też tu mają duże znaczenie. Zresztą nie wiem czy później mogłabym patrzeć na to dziecko i może zabrzmi to dziwnie ale nie wiem czy byłabym w stanie je pokochać... Zapewne zupełnie inaczej kocha się dziecko, które przyszło na świat chciane i w miłości niż takie, które przyszło zupełnie przez przypadek i na dodatek takie co na siłę zostało spłodzone. Dlatego zanim zaczniesz prawić matce kazania, która chce usunąć płód najpierw sam wystaw sobie rachunek sumienia. Z tego co mi wiadomo Pan Bóg kiedyś powiedział: Kto z Was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem. On nie oceniał nikogo więc Ty tym bardziej nie powinieneś...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak już tu wszedłeś to zostaw po sobie mały ślad.
Będzie mi miło. :-)