Cześć. Wielu z Was zapewne brało kiedyś udział w przynajmniej jednym konkursie ale wiecie jak to jest wygrać jedną nagrodę kiedy to tysiąc osób bierze udział w rozdaniu. Dlatego postanowiłam, że napiszę post opierający się na moim osobistym doświadczeniu. Doradzę Wam również w jakich konkursach najlepiej brać udział, żeby zwiększyć swoją szansę na wygraną. Nie będzie to oczywiście recepta, że na 100% coś wygracie ale zapewne pomoże Wam to zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej nawet o 70%. Dlatego jeżeli jesteście ciekawi moich metod to zapraszam do czytania lektury...
Już na wstępie odradzam Ci brania udziału w konkursach, w których to bydło rzuca się na jedną bluzkę wartą 50 zł niczym stado wróbli na chleb. Jak wiadomo szansa na wygraną w takim konkursie graniczy z cudem. Inną nie zbyt uczciwą formą rozdań jest branie udziału w konkursach na lajki, na których się bardzo zawiodłam. Wzięłam kiedyś udział w takowym zbierając lajki przez tydzień czasu jednocześnie nie śpiąc po nocach. Było by wszystko dobrze gdyby nie pewna kobieta, która 2 godziny przed końcem konkursu miała około 1500 polubień swojego komentarza. Przypadek? Nie wydaje mi się ale do rzeczy. Przez chwilę przeszła mi nawet myśl, żeby dać sobie z tym spokój ale chwileczkę z jakiej to racji mam sobie odpuścić kiedy to Ja uczciwie zbierałam polubienia od pierwszego dnia konkursu. Natomiast drugą sprawą jest to, że osoba wygrana miała możliwość wyboru zabawek za 100 zł przez co bardziej ogarnęła mnie chęć zawalczenia chociażby ze względu na 7 letnią siostrę. Jak się domyślacie również zagrałam nie fair i zakupiłam trochę Facebookowych polubień za około 15 zł i udało się!
Najśmieszniejsza była jednak kobieta, która to sama w dwie godziny uzbierała 1500 polubień i po ogłoszeniu wyników mi wytykała rzekome oszustwo. Jest nawet powiedzenie, że jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie dlatego zwalczyłam ją jej własną bronią. Dużo nerwów kosztował mnie ten konkurs ale zadowolenie siostrzyczki mi to wszystko wynagrodziło i do dzisiaj bawi się tymi zabawkami co mnie bardzo cieszy. Dobra trochę się zapędziłam bo wpis miał być głównie o formach konkursów jakie polecam. Po pierwsze radziłabym brać udział w konkursach mało popularnych gdzie bierze udział około 30-50 osób bo wtedy zwiększa się Twoja szansa, że coś wygrasz. Po drugie najlepsze są konkursy gdzie jest więcej nagród niż 1 na 1000 osób, a jeszcze lepiej jak samemu możesz o nią zawalczyć. Co to oznacza? Oznacza to, że dobrze brać udział w konkursie, w którym to musisz się troszeczkę wykazać i napisać na przykład dlaczego to właśnie do Ciebie ma trafić nagroda. Im bardziej kreatywna odpowiedź tym większe prawdopodobieństwo, że ją zgarniesz.
Oczywiście nie tyczy się to tylko kreatywnych wypowiedzi bo może to być również konkurs fotograficzny gdzie na przykład będzie trzeba pokazać jakieś ciekawe ujęcia, które urzekną jury. Mi akurat w tym roku sprzyjało duże szczęście i udało mi się kilka razy coś wygrać i były to jak już wcześniej wspomniałam zabawki dla siostry, pudrowy shaker i odżywki od Gym Hero, długopisy, notes, kupon podarunkowy na pierwszą kampanię Google AdWords oraz pedrive od Alte Media i portfel od Stylity.pl
Ostatnio namówiłam nawet mojego Mateusza, żeby sam spróbował swoich sił w konkursie z perfumami i udało mu się jeden wygrać. W tym roku również wysłałam swoje zgłoszenie i zostałam wybrana jako jedna ze 100 testerów obuwia marki Hooy. Dzięki temu otrzymałam od nich całkiem za darmo obuwie warte 199 zł w zamian za ich przetestowanie i rzetelną opinię na blogu. Dlatego wychodzę z założenia, że lepiej brać udział w konkursach na mniej popularnych stronkach niż bić się o kawałek szmatki u osoby sławnej gdzie nie mamy nawet najmniejszych szans na wygraną...
Poniżej podałam wiarygodną stronę, na której warto spróbować swoich sił bo nagród jest tam wiele więc może i Tobie uda się coś wygrać i przetestować. Strona jest sprawdzona bo jak wcześniej już wspomniałam mój Mateusz wygrał tam ostatnio perfum. :-P
www.testoland.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak już tu wszedłeś to zostaw po sobie mały ślad.
Będzie mi miło. :-)