Cześć. Od kilku dobrych tygodni zbierałam się za napisanie postu o stanowisku, na którym obecnie nic nie robię bo przecież po czym mam być zmęczona. Być może i Ty podobnie jak Ja spotkałeś się kiedyś z opinią ludzi, którzy zarzucają Ci lenistwo? W końcu siedzisz w pracy przed komputerem, a siedzenie z tyłkiem to nie praca. Pracowałbyś dopiero jakbyś zapierdalał fizycznie i to jeszcze po 12 godzin więc co Ty możesz wiedzieć o ciężkiej pracy. Jeżeli jesteś ciekaw jak to wygląda z mojego punktu widzenia to zapraszam Cię do czytania lektury...
Ile to już razy usłyszałam od mojej mamy, że po czym to Ja taka zmęczona jestem skoro pracuję siedząc i rozmawiając przez telefon? Od razu jak słyszę takie coś to krew mnie zalewa bo nawet jak wcześniej pracowałam fizycznie zapieprzając w sklepie spożywczym to i tak byłam zdania, że praca siedząca jest równie ciężka co fizyczna. Wyobraź sobie osobę, która pracuje w czystym biurowcu i chodzi codziennie ubrana elegancko. Postaraj się także zrozumieć to, że taki człowiek siedząc przez 8 godzin przed komputerem niszczy sobie swój wzrok, a dodatkowo boli go strasznie kręgosłup. Nie chcę tu nikogo usprawiedliwiać ale sama się o tym przekonałam jak zaczęłam pracować w Call Center. Nie jest to praca typowo umysłowa bo mam ustaloną z góry regułkę, którą muszę klepać przez 8 godzin ale kręgosłup dał o sobie ostatnio ostro znać. Powiem Ci, że w tamtym momencie leżąc obolała na podłodze przeszło mi nawet przez myśl to, że wolałabym na nowo wrócić do pracy fizycznej. Jakieś 2 lata temu pracując fizycznie w sklepie spożywczym nie pomyślałabym, że jeszcze kiedyś pomyślę o czymś takim.
Możesz mi wierzyć lub też nie ale praca, w której siedzę przez 8 godzin dla kręgosłupa ze sporą skoliozą jest sporym wyzwaniem. Dodam również to, że po pierwszym tygodniu pracy wysiadł mi nawet głos co mnie zmartwiło bo początek nowej pracy i już problemy. Faktem jest także to, że w innej pracy siedzącej nie trzeba tyle gadać co w mojej ale są inne obowiązki. Większość ludzi patrzy z zawiścią na osobę wyżej postawioną, która zarabia miesięcznie po 10 tysięcy albo więcej ale nie pomyślisz jakim kosztem. Nie wiesz nawet, że za tymi pieprzonymi pieniędzmi stoi osoba zapracowana, która musi często zostawać po godzinach w pracy. Natomiast gdy wraca do domu to wszyscy domownicy już słodko śpią. W większości przypadków taki ktoś musi też często odpowiadać za pracę osób niżej postawionych. W przeciwnym wypadku jeżeli wszystkiego dokładnie nie sprawdzi, a coś będzie nie tak to sam może stracić przytulną posadkę. Dlaczego nie zwrócisz uwagę na to, że ten palant w garniturze co nie możesz na niego patrzeć też kiedyś musiał jakoś zacząć ciężko pracując, żeby znaleźć się w takim miejscu w jakim jest teraz.
Nie myślę tu o przypadkach, w których to ktoś już na samym starcie ma zapewnioną pracę w rodzinnej firmie bo nie wszyscy co zarabiają duże pieniądze tak zaczynają. Wiem też, że kiedy pracujesz fizycznie może być Ci ciężko zrozumieć taką osobę ale uwierz, że jest sporo prawdy w tym co napisałam. Czasami doceń to, że jesteś na najniższym stanowisku w firmie, ponieważ Ty przynajmniej nie ponosisz odpowiedzialności za błędy osób pod Tobą. To nie jest tak, że myślę o osobach pracujących fizycznie, że są gorsze od tych co pracują w biurze bo nie o to mi chodzi. Po prostu próbuję Ci uświadomić, że każda praca jest ciężka na swój sposób. Jeżeli więc tak bardzo boli Cię to, że ktoś zarabia grube kokosy to po prostu idź na studia, skończ je i staraj się o wyższe stanowisko. Tylko, żebyś później nie błagał jeszcze o powrót na stare śmieci bo po czasie stwierdzisz, że jednak takie pieniądze nie są warte straconego czasu z rodziną. Sam więc widzisz, że coś jest kosztem czegoś i Ja nie piszę tu akurat o sobie bo na szczęście pracuję w trybie 8 godzinnym za co dziękuję Bogu.
Dlatego zanim wydasz na kogoś jakikolwiek osąd zastanów się jaką drogę musiała ta osoba przejść, żeby osiągnąć sukces. Pamiętaj też o jednej rzeczy, że Ty też możesz być kimś niezależnie od wieku, majątku czy orientacji seksualnej. Po prostu nie patrz z zawiścią na tych co mają więcej tylko rób tak, żebyś Ty nie miał nigdy powodu do zazdrości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak już tu wszedłeś to zostaw po sobie mały ślad.
Będzie mi miło. :-)