Cześć. Jeżeli się tutaj znalazłaś to znak, że nie masz bladego pojęcia jak poradzić sobie z niesfornymi i wiecznie puszącymi się włosami? Ja sama mam z tym problem i próbuję różnych sposobów, żeby choć trochę je oszukać. Jednak po co sobie utrudniać życie jak można je znacznie ułatwić?
Dzisiaj opiszę Wam krótko produkt, który w moim przypadku sprawdził się doskonale i poskromił moje wiecznie puszące się włosy już po pierwszym użyciu. Otrzymałam go dość dawno w ramach współpracy z portalem BOX ONLY YOU. Jednak przypomniałam sobie o nim dopiero w zeszłym tygodniu, ale do rzeczy. Pierwszym pozytywnym wrażeniem jakie zrobił na mnie OleoKrem od Biovax był jego przyjemny zapach, który od razu przypadł mi do gustu. Producent na opakowaniu podaje, że OleoKremu od Biovax możemy stosować zarówno do włosów suchych jak i do mokrych bez potrzeby spłukiwania. Zanim jednak dowiedziałam się o istnieniu OleoKremu od Biovax już wcześniej miałam swój sposób na puszące się włosy, a mianowicie czesałam je tylko po umyciu - na mokro.
Z natury mam włosy lokowane i z tego właśnie względu nie czeszę ich jak są suche. Dlatego, że w najlepszym wypadku przypominałabym krzyżówkę wściekłego lwa i Mikołaja Kopernika w jednym z wyrwaną przy tym połową włosów. Przejdźmy jednak do sedna dzisiejszego wpisu. OleoKrem od Biovax jest to produkt o lekkiej konsystencji, który nie obciąża włosów. Kosmetyk bardzo dobrze i szybko się wchłania, a także nadał moim włosom pięknego połysku. Włosy po jego użyciu stały się bardziej sprężyste przez co wyglądają na zdrowsze i mocniejsze. Kosmetyk zaleca się stosować wyłącznie na same końcówki i pasma włosów omijając skórę głowy. Najbardziej jednak spodobało mi się w nim to, że produkty firmy Biovax nie są testowane na zwierzętach i za to mają u mnie ogromny plus. Koszt takiego OleoKremu od Biovax to około 19 zł za 125 ml i możecie go zakupić w Rossmannie. W skali od 1 do 10 oceniam go na mocne 9.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak już tu wszedłeś to zostaw po sobie mały ślad.
Będzie mi miło. :-)