poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Zawsze i wszędzie możesz wszystko!

Słyszałam ten tekst już nie raz i nie dwa, że zawsze i wszędzie mogę wszystko. Myślę sobie, że gówno prawda. No bo przecież nie pochodzę z zamożnej rodziny jak niektórzy i nie mam kasy tyle ile chciałabym mieć. Najprawdopodobniej już niedługo wezmę kredyt na mieszkanie, który będę spłacała przez co najmniej 30 lat. Dodatkowo do końca września będę musiała zapłacić ratę za studia i znowu będę biedna jak mysz kościelna. Po prostu super!

Siedzę i myślę aż głowa zaczyna mnie boleć jakie to mam przejebane życie. Nie mam pracy, w której zarabiam grube hajsy. Do tego jak coś uda mi się odłożyć to po chwili idzie to wszystko na rachunek za telefon, albo na ratę za szkołę i tak w kółko. Człowiek po pewnym czasie popada w rutynę i ma wszystkiego kompletnie dość. Nikt przecież nie chce żyć w biedzie i nikt nie chce ciułać grosza, żeby starczyło do końca miesiąca. Każdy przecież chce czegoś więcej od życia. Każdy z nas chciałby przynajmniej raz do roku spakować się i po prostu wyjechać na kilka dni urlopu, gdzie mógłby po prostu naładować baterię. Mnie w ostatnim czasie zaczęło to ostro wkurzać, ponieważ studiuję, żeby mieć to wyższe wykształcenie i żeby móc znaleźć lepszą pracę. Dodatkowo nie zdzieram pieniążków od mamusi na moje zachcianki jak to robią co niektórzy tylko pracuję, żeby tego nie robić i co z tego mam? Jedno wielkie gówno. Czasami nawet przeszło mi przez myśl, czy to może Ja robię coś źle? Być może nie rozumiem tego całego przekazu. Czytam książki o tym całym coachingu, a nawet czasami obejrzę sobie film motywacyjny. Jeden raz, drugi, trzeci i kolejny i Ci powiem, że powoli zaczynam rozumieć cały przekaz tych filmów. 

Człowiek jest skonstruowany w taki sposób, że jak czuje stabilizację życiową i grunt pod stopami to nie rusza się bo tak wygodniej i lepiej. Ostatnio oglądając film Michała Wawrzyniaka otworzyłam oczy. Nie mówił on, że wszędzie i zawsze możesz wszystko ale dał porównanie. Rzekłabym, że nawet dość brutalne. Spytał na samym początku filmiku, czy to co robię to jest max maxów? Sam odpowiedział na to pytanie za mnie, że nie. Choć moje zdanie znacznie się od jego różniło. Jak to Ja kurwa nie robię maksa? Myślę sobie, że co mam się może zesrać i na 3 etaty zapierdalać? Kiedy mam mieć czas na sen i odpoczynek? Myślę sobie, że łatwo jest mówić tak komuś kto ma kupę forsy i sławę. Taki to zawsze i wszędzie może wszystko, ale nie ktoś taki jak Ja. Szary, zwykły człowiek, który nie ma zaplecza i wtedy dał to porównanie, o którym wcześniej wspomniałam. Co robią rodzice dzieci niepełnosprawnych? Życie przecież nie wybiera tylko dzieci osób najbogatszych. Najczęściej są ta zwykli, szarzy ludzie, ale życie bardziej postanowiło im dojebać. Jeden zabieg 200 zł, a miesięcznie kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych na leczenie i rehabilitację dziecka. Bo jak nie to dziecko za kilka miesięcy nie będzie mogło ruszyć ręką, a w najgorszym wypadku nawet umrze. Nagle tacy rodzice musieli sobie dać radę i nagle okazało się, że nie ma źle. Ja sama sobie to uświadomiłam po obejrzeniu tego krótkiego filmiku. 

Przecież kurwa mogę stracić obie nogi i co? I okazuje się, że jednak mogę wszystko bo mam coś, co nie każdy może mieć. Mam wszystkie kończyny, mogę się kształcić, mam kochającego narzeczonego, mam rodzinę i wszyscy dzięki Bogu jesteśmy zdrowi. I po obejrzeniu filmiku nagle uświadamiam sobie, że nawet studiowanie to luksus, na który nie każdy może sobie jednak pozwolić. Tak moi drodzy, jest to luksus. Ja jeszcze do niedawna traktowałam studiowanie jak jedną wielką męczarnię, a niektórzy chcieliby się kształcić, a nie mogą. Ja sama obecnie siedzę na garnuszku u mamusi i pomimo tego, że czasami dołożę się mamie do jakiegoś rachunku to generalnie swoją kasę wydaję głównie na swoją edukację i zachcianki. Przecież są osoby, które od razu po ukończeniu 18 lat zostały brutalnie wyjebane przez rodziców z domu i studiowanie takim nie jest w głowie. Oni muszą myśleć jak tu zarobić, żeby przeżyć i się utrzymać. Jest mi cholernie wstyd, że stękałam jak głupia cipa i zamiast wziąć się do roboty wymyślałam coraz to nowsze wymówki. Dlatego zanim powiesz tak jak Ja, że masz za dużo spraw na głowie, żeby coś zrobić pomyśl o tych rodzicach dzieci niepełnosprawnych, którzy stają na rzęsach, żeby uratować kogoś kto jest całym ich światem...



wtorek, 9 sierpnia 2016

Jak dbać o włosy w czasie lata? Recenzja kuracji wygładzająco-nawilżającej do włosów i suplementu diety od DermoFuture Precision.

Każda kobieta doskonale wie, że w czasie lata nasze włosy na każdym kroku są poddawane wysokim temperaturom przez co stają się suche i łamliwe. Oczywiście nie został wynaleziony jeszcze produkt, który w 100% ochroniłby nasze włosy przed szkodliwym działaniem słońca. Natomiast warto używać czegokolwiek, żeby choć minimalnie je zabezpieczyć. Ja obecnie jestem w trakcie testowania kuracji wygładzająco-nawilżającej do włosów i suplementu diety VITADERMO od DermoFuture Precision.

Pierwszym produktem, o którym chciałam Wam krótko napisać jest kuracja wygładzająco-nawilżająca, którą stosuje bezpośrednio na mokre włosy. Jedna taka ampułka starczy w zależności od długości i grubości włosów od 1 do 3 aplikacji. Ja z racji tego, że mam włosy praktycznie do pasa starczy mi ona do jednorazowego użycia. Stosuję ją zaraz po umyciu włosów przez co łatwiej jest mi je później rozczesać. Kolejną zaletą jaką zauważyłam od razu po zastosowaniu tego produktu jest to, że moje włosy stały się bardziej nawilżone i sprężyste niż dotychczas. Tym bardziej, że prócz warunków naturalnych panujących na zewnątrz moje włosy niszczy również gorący nawiew powietrza z suszarki. Z powodu braku czasu nie zdążyłam zakupić jeszcze porządnej suszarki, która miałaby również zimny nawiew. Dlatego też przed każdym takim suszeniem wcieram całą zawartość takiej kapsułki we włosy co sprawia, że obecnie w mniejszym stopniu łamią się i rozdwajają. 

Logiczne jest również to, że jeżeli ktoś ma włosy bardzo zniszczone to taki produkt nie zdziała na nich cudów. Natomiast jeżeli ktoś regularnie chodzi podcinać włosy do fryzjera to jest duża szansa, że spokojnie doprowadzi je do ładu i składu. Dodam również to, że kosmetyk ten chroni również włosy przed matowieniem i nadaje włosom blasku. Koszt takich 6 ampułek to jedynie około 10 zł. Drugim i najnowszym produktem, który mam przyjemność cały czas testować jest suplement diety VITADERMO od DermoFuture Precision. Oprócz zewnętrznego dbania o włosy warto również zadbać o nie od wewnątrz. Dlatego też zdecydowałam się na przetestowanie najnowszych kapsułek powyższej marki i jak dotychczas jestem nimi pozytywnie zaskoczona. Po pierwsze zauważyłam, że włosy zaczęły mi po nich mniej wypadać, a ponadto stały się one mocniejsze i bardziej lśniące niż zazwyczaj. 

Możliwe, że jest to również zasługa poprzednich pastylek, które miałam przyjemność testować jakiś czas temu. Był to produkt również od marki DermoFuture Precision, o którym możecie przeczytać tutaj. Nowość w postaci pigułek, którą obecnie sprawdzam dostarcza moim włosom witaminy i minerały, których nie jestem w stanie zapewnić organizmowi wyłącznie samą dietą. Oczywiście taka kapsułka nie zastąpi nam posiłku, ale będzie ona świetnym dodatkiem do niego. Dzięki wielu składnikom odżywczym zawartym w tej niewielkiej pastylce nasze włosy staną się odporne na procesy starzenia, a także będą bardziej odżywione. Rzeczą, o której warto jeszcze wspomnieć jest fakt, że po regularnym zażywaniu kapsułek zauważyłam, że włosy zaczęły mi rosnąć jeszcze szybciej. Dostrzegłam także, że minimalnie ograniczyło się ich wypadanie co mnie cieszy. Polecam również sprawdzić przed zakupem, czy któryś ze składników odżywczych nam nie zaszkodzi. Koszt takiego opakowania, w którym jest 30 sztuk pigułek to około 12 zł. 

Poniżej podałam strony, na których możecie zakupić powyższe produkty:

http://www.wapteka.pl/produkt.html.16880?utm_source=okazje.info&utm_medium=referral&utm_campaign=okazje.info
http://multikosmetyki.pl/kuracje/8286-dermofuture-intensywna-kuracja-wygładzająco-nawilżająca-do-włosów-z-olejkiem-arganowym-12ml








-